13 stycznia 2019

Moja paleta kolorów

Myślę, że o tej porze powinna być tęga zima. Wszędzie biało, bielusieńko, dzieciaki z sankami na górkach i ślizgawkach. 
Na każdym podwórku  ulepione bałwanki z czerwonymi marchewkowymi nosami i węgielkami zamiast guzików. 
Tu i ówdzie lodowe mury obronne i sterta śnieżnych kul, przygotowanych na wojnę z "przeciwnikami". Wszędzie widoczne  ślady "Aniołów", zrobione przez dzieciaki. o jakiś czas mama wołała do domu, ale tylko po to by założyć suche, ciepłe rękawiczki i buty. Pamiętacie te czasy? To było prawdziwe białe szaleństwo. Dzisiaj patrząc w okno tak sobie właśnie pomyślałam. Niestety u nas szaro, buro i ponuro. Pogoda iście jesienna. Deszcz, który pada tylko z lekka, ale skutecznie zniechęcił mnie do wyjścia z domu. 
Dzięki temu, mogłam usiąść i napisać tego posta. Udało mi się przygotować karteczki na Anulkową zabawę. Zasady tym razem są trochę inne, ale równie ciekawe. Możecie o nich przeczytać Tutaj.


Do pierwszej karteczki wybrałam zestaw : Biały, popielaty, brązowy. Przy czym brązowy jest w bardzo jasnym odcieniu. 
To zajączek. Mam nadzieję Aniu, że jest ok, a odrobina zieleni jest w dopuszczalnych ilościach.

  



Drugi zestaw kolorów  to:  Brązowy, żółty i biały.  Jest to chyba moja druga  karteczka gdzie wykorzystałam haft. Strasznie mi się podobał ten kurczak, a że pracy niewiele..... rozumiecie prawda?






Ostatnia karteczka wykorzystuje kolor żółty, biały i fioletowy
 i uwierzcie mi na słowo, że to fioletowy. Nijak nie mogłam go dobrze sfotografować. Jest jak jest. 





Obowiązkowy kolaż wszystkich kartek.



Takie wesołe kurczaki wprawiły mnie w dość dobry nastrój.
 Oby pozostał na dłużej, bo w głowie kołaczą się myśli o wielu przyjemnych zajęciach. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkim zaglądającym i zostawiajacym komentarze, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odrobinę uwagi.