Czy u Was też wciąż taki kwiecień plecień? Trochę słońca, ale zimny i porywisty wiatr sprawia, że chłód daje o sobie znać, trochę deszczu na przemian ze śniegiem, który z kolei sprawia, że staję się nerwowa, bo przecież wiosna, a w ogrodzie mnóstwo pracy czeka. Oby nie popaść w jakiś niepożądany stan duszy pomachałam trochę szydełkiem próbując popchnąć do przodu to coś co sobie wymyśliłam.
Nabrałam 251 oczek łańcuszka i tak powoli powstają zygzaki. Ma to być kocyk, no powiedzmy całkiem sporych rozmiarów, ponieważ te 251 oczek daje 125 cm szerokości. Wypada zrobić jakieś 200cm po długości. To co widzicie na zdjęciu to 1/5 pracy. Skończę, czy nie? To się okaże.
Mam nadzieję, że ze względu na rozmiar, Renia przyjmie do zabawy niedokończoną pracę. Jak Reniu będzie? Szkoda byłoby nie zaliczyć kolejnego miesiąca zabawy.
Czas również najwyższy, by pokazać kartki na zabawę Ani, gdzie bawimy się mapkami. Przyznam, że tym razem poszło gładko. Moje kartki zrobiłam na okoliczność Przyjęcia I Komunii Św.
Kartka sztalugowa. Zawiera jedynie mapkę, bo i koloru i guzika zabrakło. Najważniejsze jednak zostało chyba spełnione.
Druga kartka mam nadzieję spełni oczekiwania i wszystkie trzy wytyczne.
Czekoladownik w zieleniach i z guziczkiem.
Chyba trochę przekłamany ten kolor zielony. W rzeczywistości jest piękna oliwka.
Obie kartki zgłaszam do Anulkowej zabawy.
Na dziś to wszystko. Ciesze się, że udało się dotrzymać zobowiązań w zabawach. Oby kolejny miesiąc również był łaskawy.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę Wam pogodnej, ciepłej i beztroskiej majówki. Uważajcie na siebie.
Postanowiłam wydziergać kocyk. Powiedzmy całkiem niezłych rozmiarów.