10 maja 2015

Nauki ciąg dalszy - transfer na tkaninie.

Witajcie kochane dziewczątka. Od pewnego czasu zastanawiałam się jak ogarnąć temat kluczy, które wciąż gdzieś się podziewały i wciąż trwały spory, kto je gdzieś posiał. Wiedziałam, że w końcu muszę coś wymyśleć, ale zwykły hak, czy gwóźdź w ścianie nie wchodził oczywiście w grę. Czas było podjąć decyzję. Przeglądając Wasze strony natrafiłam na bloga  RENI , która prowadzi kursy nauki Decu i wciąż wymyśla nowe tematy do ćwiczeń. Bardzo chciałam wziąć udział w tej nauce, gdyż jestem nowicjuszką w tej dziedzinie, a mam wielka chęć opanować choć ciut, ciut z tej pięknej sztuki dekorowania przedmiotów. W trzeciej lekcji tematem był transfer. Bardzo interesujący temat więc zaczęłam od zebrania potrzebnych przedmiotów. Jak widać ze zdjęcia postanowiłam przećwiczyć transfer na materiał z wykorzystaniem olejku lawendowego, który zwykle mam w szufladzie. Uwielbiam zapach lawendy.


 Wydruk oczywiście z drukarki laserowej, taśma do przymocowania kartki ze wzorem, waciki, olejek, i coś do pocierania, u mnie to zwykła drewniana łopatka. Przykleiłam wzór  zadrukowana stroną do materiału, na którym miał on się odbić i nasączonym olejkiem wacikiem delikatnie namoczyłam kartkę.
                                                                                                                                                                 
Potem delikatnie i dokładnie pocierałam wzór tak by każdy element wzoru odbił się na materiale.


Przyznam się, że co chwilkę sprawdzałam efekt transferu. Byłam mile zaskoczona, bo wszystko szło gładko i szybko. Odkleiłam delikatnie taśme i transfer był gotowy. 


Zostawiłam by olejek dobrze odparował, gdyż zauważyłam, 
że czasem może się mazać. Nie przecierajcie więc rękoma po wzorze dopóki olejek nie odparuje.  Teraz pozostało mi już tylko przyczepić znalezione gdzieś w rupieciach   
i pomalowane na czarno haczyki


całość włożyć w przygotowane wcześniej, pomalowane na biało i popaćkane suchym pędzlem stare ramki


I wieszak na klucze gotowy. Przymocowany do ścianki spełnił rolę organizera domowych kluczy. 


Podsumowanie? Transfer na tkaninę przy pomocy olejku lawendowego prosty, łatwy i przyjemny. Pracę zgłaszam jako wykonanie zadania z tematu transfer do Reni z bloga " To co lubię", a Was kochane dziewczątka pozdrawiam cieplutko z zimnego Pomorza. 

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkim zaglądającym i zostawiajacym komentarze, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odrobinę uwagi.