Witajcie wszystkie pracowite dziewczyny.
Tak właściwie to nie miałam zamiaru dziś siadać do pisania, chociaż w planach mam post typowo ogrodniczy. Zimno dziś było na Pomorzu okrutnie, gdyż wietrzysko
z północy wiało niemiłosiernie, ale jednak pojechałam do ogrodu. Widoczki kolorowych kwiatów rekompensowały odczucie chłodu. Patrząc na te cudeńka, którym zimno nie straszne, jakoś cieplej na sercu się robiło. Wzięłam się więc za robotę i skutkiem tego gnacików nie czuję, a raczej czuję każdą z osobna. Do domku wróciłam dość późna porą. Kiedy delektowałam się gorąca kawusią zadzwoniła sąsiadka.
I co? Przyniosła mi odebrane od listonosza paczuszki. O kurcze, pomyślałam, przecież nic nie zamawiałam. Ciekawska jestem więc szybko zabrałam się za rozrywanie opakowania z pierwszej paczki. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie wyróżnienie. Jadziu jesteś wielka. Zobaczcie co Jadziulka mi przysłała. Tylko ona potrafi takie cudeńka wytworzyć. Kto nie zna niech sam zobaczy TUTAJ.
Kiedy Jadzia opisywała ten album w swoim poście, pomyślałam, że fajnie by było mieć taki. Dużo podróżuję więc byłby idealny na krótkie wpisy z miejsc gdzie byłam. Jak pomyślałam tak się stało i nie podejrzewam Jadzi o jakieś czary mary, ale znakomicie odgadła moje myśli. Dziękuję Jadziu z całego serca.
Cała uchachana ze szczęścia otwieram druga paczuszkę. Nadawca? Gosia, Małgosia z bloga pasjonatymalgorzaty. Gosię szanuję bardzo i wciąż nie mogę wyjść z zachwytu gdy czytam jej posty. Ma fantastyczny sposób wyrażania siebie i własnych myśli. To jednak nie wszystko, gdyż jest strasznie zapracowaną kobitką i wciąż wytwarza jakieś cuda. Gosia łaskawie obdarowała mnie swoim eksportowym produktem, który wychodzi już jej rewelacyjnie. Nie tylko tym zresztą. Postarała się też, by nie zabrakło mi serwetek do nauki decu. Wciąż się uczę więc taka gromada serwetek na pewno się przyda, A żeby było milej to do tego kawusia i coś słodkiego. Gosiu i Tobie strasznie dziękuję. Oto co Gosia mi przysłała.
Karteczka z podziękowaniem za udział w Candy jest urocza
i widzę, że jeszcze ciut i Gosia wykasuje wszystkie scraperki.
Sztandarowy produkt Gosi. Świecznik przecudnej urody
z papierowej wikliny z bukietem róż z zimnej porcelany. Gosiu jest śliczny. Bardzo Ci dziękuję kochana.
Jak widać jestem szczęściarą. Z takim pozytywnym nastawieniem kończę dzisiejszy bardzo udany dzień. Pozdrawiam Was cieplutko i do nastepnego posta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkim zaglądającym i zostawiajacym komentarze, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odrobinę uwagi.