Witajcie kochani.
Grzech siedzieć w domu w taką piękną wrześniową pogodę więc nie działam robótkowo, tylko ogrodowo. Pracy wciąż dużo, a raczej coraz więcej, bo to przecież sezon sadzenia, przesadzania
i porządkowania naszych ogrodów. Czas powoli przygotować rośliny do spoczynku.
Mam nadzieję, że zima ponownie okaże się łaskawa
i pozwoli przetrwać nawet tym bardziej wrażliwym na mróz roślinom. Póki co jednak, mój ogród wciąż jest kolorowy i chociaż widać już oznaki nadchodzącej jesieni, cieszę się ostatnimi, słonecznymi i ciepłymi dniami. Zapraszam więc na krótki spacer. Specjalnie dla Was bukiet kwiatów z ostatnich już Floksów wiechowatych, cudnie pachnących. Trochę mi żal, że to już ostatnie. Ich zapach roznosi się w całym mieszkaniu.
Moje królowe kwiatów rozpoczęły swój drugi festiwal kwitnienia
i choć nie jest on już tak spektakularny, to niezmiernie cieszy oczy.
Moja ulubiona Dalia w cytrynowym kolorze wciąż zachwyca
i będzie to robić aż do mrozów.
Tytoń ozdobny rośnie bujnie. Pierwszy rok mam go w ogrodzie
i opłacało się. Pachnie cudownie.
Cynie to ulubione kwiaty moich rodziców. W tym roku dominuje kolor różowy i wszystkie jego odcienie. Nie wiem co im się stało, ale rosną nieprzeciętnie. Większość dorasta do 80- 100 cm.
Na skalniaku zakwitła w końcu Goryczka. Cieszę się bardzo, gdyż w zeszłym sezonie zbuntowała się i nie chciała kwitnąć.
Niezastąpione w ogrodzie. Kwiaty późnego lata.
Rudbekia i Jeżówka.
Oczywiście nie może zabraknąć moich ukochanych wrzosów.
Są tak piękne i tyle "bzyka" na nich pszczółek, że postanowiłam powiększyć swój wrzosowy zakątek maksymalnie jak tylko będzie to możliwe.
Hortensje już zmieniają swój kolor. Anabelki o olbrzymich kwiatach, nabierają brązowego koloru.
Limelight wciąż jest bielusieńka.
Pinky Winky zaś czaruje kolorami.
Przecudnie rozkwitły trawy, które szumią i kołyszą się na wietrze.
Piórkówka pokazała swoje oryginalne kwiatostany
Powojnik płożący nadal kwitnie i cieszy oczy niebieską barwą.
Na koniec wędrówki, pięknie zapowiadające się zbiory jabłuszek, które powoli dojrzewają. Zbiory planowane na koniec września.
Powiem Wam w sekrecie, że tę porę roku chciałabym zatrzymać na dłużej. jest pięknie, ciepło lecz nie gorąco, kolory nie są już tak jaskrawe i intensywne, wszędzie pojawia się babie lato. Uwielbiam te klimaty. Życzę Wam kochani, aby aura pozwoliła nam jeszcze cieszyć się odchodzącym latem i zanim nadejdzie Pani jesień, niechaj będzie radośnie, słonecznie i kolorowo.
Witaj Haniu chociaż wciąż mamy lato to do ogrodów powolutku wkrada się pani jesień. W końcu wrzosy, hortensje to kwiaty jesieni ale raduja moje serducho
OdpowiedzUsuńUwielbiam je a pogoda cóż u nas jest strasznie gorąco,a wolałabym żeby było chłodniej. My jablucha juz zebrali bo bzyki juz się za nie brały. Pięknie w twoim ogrodzie, jak zawsze ład, porządek i kolorowo :-) cieszmy się jak najwięcej kwiatkami, ogrodem,by zbytnio nie tęsknić za wiosną :-) pięknej niedzieli i do usłyszenia :-)