Mamy koniec września. Od kiedy pamiętam, była i jest to dla mnie najpiękniejsza pora roku. Pogoda jeszcze bywa cudowna. Delikatne ciepełko i już nie tak palące słoneczko sprawia, że czuję się wyśmienicie. Kolory jesieni nastrajają nostalgicznie. W ogrodzie sporo pracy, bo przecież trzeba ogród przygotować do zimy i wciąż jakieś plony do ogarnięcia. Nadeszła pora na moje ulubione jabłuszka. Nie pytajcie jaka to odmiana, bo nie wiem. Drzewo dostałam w spadku po byłym właścicielu. Okazało się że te jabłuszka są po prostu rewelacyjne. Uwielbiam je i w przetworach i na surowo. Ponieważ jednak jest ich baaardzo dużo staram się je zagospodarować. Tym razem padło na kompociki, których zwykle nie robię, ale z tych jabłek..... mniam.
Pasja to potężna moc, która pozwoli przezwyciężyć wszystkie trudności. Jeśli kochasz to co robisz, znajdziesz sens swojego życia i nieważne co nim będzie, ważne, abyś robił to, co kochasz.
30 września 2020
Emerytura i pomarańczowe róże.
22 września 2020
Kartka ślubna i "Podaj dalej"
Koniec lata, lub jak wolicie początek jesieni, przywitał nas bajeczną pogodą. Słoneczko i magia kolorów sprawia, że chce się żyć. Ogrodowe prace trwają, a i kulinarnie jest co robić. Zamykam zapachy i smaki lata w słoiczkach, a w związku z tym czasu na rękodzieło troszkę mało. Już niedługo jednak nastaną dłuższe wieczory i będzie to czas na realizacje naszych pasji.
Niedawno zostałam poproszona o zrobienie kartki na ślub. Młodzi nie mogli doczekać się, by wypowiedzieć przy świadkach to sakramentalne "Tak". Oby zdrowo i szczęśliwie zakończyło się to weselisko.
Kartka w pudełeczku z okienkiem.
13 września 2020
Abecadło z igły spadło
Znowu długo mnie nie było. Zdążyłam zaliczyć kilka dni wspaniałego urlopu w Mielnie. Nawdychałam się jodu i ciszyłam widokiem pustych plaż. Zdążyłam przeczytać książkę, pospacerować z kijami, napawać się spokojem i tym, że nic nie muszę.