Czas świętowania minął i należałoby wziąć się za jakąś robótkę prawda? Jakoś nie weszłam jeszcze w rytm normalności bo to po świętach sylwester i mała rodzinna uroczystość na koniec roku,
a to jedne urodziny, a to 30- tka bratanka i tak się kręci. W końcu jednak choć trochę przerwy w świętowaniu i mogłam poczynić kartkę na ślub, którą obiecałam zrobić jeszcze w starym roku.
Przyznam, że trudno było mi się zebrać, ale kartka powstała i nawet jestem z niej zadowolona, choć nie jest to jeszcze szczyt moich marzeń.
Kartka w tradycyjnych kolorach. Biały, ecru i odrobina złota.
Oczywiście musiał to być składaczek, bo polubiłam tę formę kartki.
Mam nadzieję, że tę kartkę mogę zgłosić do Anulkowej zabawy
w kartkowanie.
Skorzystałam z możliwości wyboru i padło na owal, kwiatki
i sznurek. U mnie jest to szyfonowa tasiemka, która może zastąpić sznurek co Aniu?
Wczoraj u nas na Pomorzu była dość ładna pogoda, a dziś z lekka przymroziło. Postanowiłam zaraz po pracy pojechać do ogrodu, posłuchać co tam mówią roślinki. Było cudnie. Lekko oszronione krzewy wyglądały bajecznie. Sami zobaczcie.
Śniegu niestety nie widać. To bardzo ulotne obrazy. W ciągu dnia zrobiło się ciepło i zapewne jutro takich zdjęć już bym nie zrobiła.
To wszystko na dzisiaj. Dziękuje wszystkim zaglądającym
i pozostawiającym dobre słówko.
Jestem na etapie nadrabiania zaległości na Waszych blogach. Rany jakie cuda tworzycie.
Do miłego kochani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkim zaglądającym i zostawiajacym komentarze, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odrobinę uwagi.