10 grudnia 2017

Coraz bliżej święta...

Witajcie moi drodzy.

 Tytuł mówi sam za siebie. Coraz bliżej święta, coraz więcej do zrobienia, coraz mniej czasu, coraz więcej stresika, coraz więcej prezentów i coraz mniej w portfelu. Takie to już mamy święta od zawsze prawda? U mnie spokojnie póki co. Za sprzątanie jeszcze się nie wzięłam, bo przecież sprzątam na bieżąco, okienka machnę we środę chyba, pewne potrawy zrobione i zamrożone, bigosik własnie dochodzi. Nie ma co się denerwować.
Tak powolutku ogarniam temat świąt, kosztem niestety komentarzy pod waszymi postami. Wieczorkami coś tam dłubię. Idzie to opornie, ale chyba temat  na ten rok zamknęłam. Pochowałam już pędzelki, farby, brokaty itp. Udało mi się zrobić kilka bombek.
Na niektórych są przetransferowane zdjęcia maluszków, które niedawno kończyły roczek. Bombki mają 20 cm średnicy. Powiem, tylko tyle, że troszkę się namęczyłam podczas przyklejanie zdjęcia na tak obły kształt. No może nie troszkę. Chciałam już rzucić te bombki do kąta, ale ja skorpion jestem i tak łatwo się nie poddaję. Sami zresztą oceńcie. Bombeczki są i nawet jestem z nich zadowolona. 
                           Dla małego Leonka - myśliciela.




Dla Ciekawego świata Fabianka.



 

Dla Królowej Wiktorii.





Do każdej bombki ze zdjęciem dorobiłam jeszcze jedną kolorową z Mikołajem.






Wszystkie te bombki zgłaszam oczywiście do zabawy Reni,  Hand Made świętuje.


By zakończyć temat decoupage na szybciutko zrobiłam kilka zawieszek, które zapewne wykorzystam do prezentów. wszystkie są w kolorze złotym więc mam nadzieję, że i ta zabawa zostanie mi zaliczona.  Serwetki przyklejałam na żelazko. Wychodzi idealnie, 
a szablon położyłam z pasty zrobionej z pudru dla dzieci, wikolu
 i białej farby. Całość pomalowana błyszczącym lakierem z odrobiną brokatu. 





Wstawiam więc banerek z nadzieją, że Justynka zaliczy. Zawieszki są złote i jest złota kokardka. 


Obiecuję, że po świętach poczynię bardziej ambitna pracę. 
To tyle na dziś. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich tu zaglądających. Miło, ze wciąż jesteście. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkim zaglądającym i zostawiajacym komentarze, serdecznie dziękuję za odwiedziny i odrobinę uwagi.