Znowu minął miesiąc od ostatniego mojego wpisu. Zauważyłam na niektórych blogach również troszkę przycichło. Wydaje się, że blogowanie trochę nas znużyło. Myślę jednak, że wynika to z braku czasu, zmiany życia w czasach pandemii i być może nawałem zabaw, które są organizowane na blogach. Często robimy coś z konieczności, bo zadeklarowałyśmy udział w zabawie. Przecież nie o to chodzi. Robótkowanie, tworzenie, ma nam przynosić radość, relaks i zadowolenie, a nie zawsze mamy ochotę na kartki, hafty, dzierganie czy inne podjęte zobowiązania. Proponuję więc mniej zabaw, więcej twórczych prac dla siebie. Róbmy w końcu to co nam w duszy gra, to, na co mamy ochotę, odkrywajmy nowe dziedziny rękodzieła, które przyniosą nam wiele satysfakcji i zadowolenia. Kiedy pojawi się radość zapewne z ochotą podzielimy się nią na blogach z innymi zakręconymi dziewczynami. Czekam na to z utęsknieniem.
Teraz wracam do zabawy kartkowej u Anulki. Z tego co mi wiadomo jest to finisz tej zabawy. Trwała długo i dzięki niej rozpoczęłam swoją przygodę z kartkowaniem. Nabyte umiejętności zapewne wykorzystam i jeszcze nie jeden raz ujrzycie kartki tutaj na stronach tego bloga, jednak już nie w zabawie i nie z góry narzuconymi tematami.
Moje kartki na mijający miesiąc?
Oczywiście według mapek na listopad.
Papiery, których użyłam do ich stworzenia przywędrowały w urodzinowej przesyłce. Są śliczne i dziś tylko nimi się posiłkowałam.
Piękne kartki i cudowne maskotki! Według mnie poziom wykonania już jest wysoki! Ja lubię brać udział w zabawach, bo często muszę się zmierzyć dzięki nim z czymś, za co dobrowolnie bym się nie wzięła. Czyli wychodzę ze strefy komfortu 😆 Ale z pewnością nie sposób wziąć udziału we wszystkich zabawach. Czasem coś się wydarzy i natłok zajęć nie pozwala na wzięcie udziału w danym miesiącu, nie mam wyrzutów, trudno są sprawy ważne i ważniejsze 😆 Pozdrawiam😀
OdpowiedzUsuńHaniu po pierwsze dementuję Twoją wypowiedź z początku, będzie jeszcze jedna edycja kartkowania, ale oczywiście to nadal jest zabawa dla chętnych , będę ją nadal prowadzić ale nic na siłę. Też doszłam do wniosku że robię prace tylko na zabawy a nie to co mi sprawia przyjemność dlatego postanowiłam że rok 2022 będzie ograniczony o mój udział. Cieszę się że te maskotki tak Cię pochłonęły, masz coś co lubisz i co sprawia Ci przyjemność a o to w tym chyba chodzi.
OdpowiedzUsuńCo do kartek na moją zabawę to są cudne wszystkie i niezmiernie mi się podobają, a ten papier w domki faktycznie jest rewelacyjny!!
Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie.
Kurcze, pomyślałam, ze znowu coś u Ani przegapiłam, a tu jeszcze niedawno mówiłyśmy o mapkach;) Haniu karteczki przygotowałaś przepiękne, bardzo mi sie podoba ten papier, ale i reszta dodatków dobrana jest bardzo gustownie. Co do blogowania,ograniczyłam ilość zabaw do minimum i to jeszcze tak, ze do dwóch zawsze mogę dopasować jedną pracę, ale myślę już o niewielkiej zmianie- co to będzie zobaczymy;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki i fantastyczne szyjątka :)
OdpowiedzUsuńHaniu, super karteczki i maskotki, widać, że ich tworzenia sprawia Ci radość. Co do zabaw, to moim zdaniem dobrze, że są, a przecież nikt nikomu nie narzuca w nich udziału, każdy może sobie wybrać zabawy dla siebie albo nie brać udziału w żadnej z nich.
OdpowiedzUsuńUściski.
Haniu, piękne maskotki i kartki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace , kartki bardzo klimatyczne. Ja w tym roku zrezygnowałam z kilku zabaw i dzięki temu znalazłam czas na hafty które dawno czekały na swoją kolej do wyszycia.
OdpowiedzUsuńHaniu, Ty już chyba jesteś na poziomie bardzo zaawansowanym w tych maskotkach, bo są cudne. Piłkarka mnie zauroczyła, cudna jest i te szczegóły :-) Kartki także bardzo ładne i cieszę się, że się papiery spodobały. A co do blogowania, to zdecydowanie nic na siłę. Mam tak samo, bardziej ciągnie mnie do robótkowania niż do pisania, ale ... widać tak musi być. Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że jednak mamy tę blogosferę :-)
OdpowiedzUsuńFajne szydełkowe zabawki i śliczne karteczki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń