Nareszcie spadł śnieg i to w całkiem słusznej ilości. Zasadniczo zimy nie lubię, jednak gdy ziemię pokrywa biały puch, gdy za oknami słychać rozbawione głosy dzieciaczków, gdy za oknami, na każdym skwerku pojawiają się fajni jegomoście z dużymi brzuszkami i oczami jak węgielki, to zupełnie inna sprawa. Lubię wówczas powędrować gdziekolwiek i chłonąć tę czysta biel, napawać oczy widokami, bo przecież nie długo ona z nami zostanie. Żeby zobaczyć trochę tej ładnej zimy, trzeba wyjść w teren, bo przecież w mieście wszystko musi być odśnieżone do czysta i "zasolone" . Wygląda to okropnie i choć rozumiem poniekąd, że tak być musi, to gdzieś w głębi serca kryje się żal i tęsknota za dziecięcymi latami, gdzie nikt nie przejmował się ilością śniegu i wszystko jakoś funkcjonowało. Mieszkańcy sami brali łopaty i odśnieżali chodniki i nie oglądali się za służbami miejskimi. Rodzice wylewali wodę na każdym wolnym placu i już były ślizgawki i małe lodowiska. W zimę stulecia chodziliśmy do szkoły normalnie i nikt nie narzekał, że zimno i trzeba szkoły pozamykać. Miło wspominam ten czas. Było wesoło mimo dużych utrudnień. Chodziłam wtedy na kurs prawa jazdy. Hahaha. Jeździłam "maluchem". Wyobrażacie sobie ileż to razy musiałam wypychać autko z zasp i jak fajnie tańczył na oblodzonej drodze?
To były czasy. Ah jo!
Dzisiaj podjechałam autem do ogrodu. Tato chciał się dotlenić. Brnęliśmy w śniegu prawie po kolana. Zastaliśmy tam dziewicze krajobrazy. Sami popatrzcie.
Ja także lubię taką "nienaruszoną" zimę :) bo kiedy śnieg zaczyna być rozjeżdżonym błotem to już nie lubię;)
OdpowiedzUsuńPiękne zimowe zdjęcia!
Haft świetny, oglądałam już wzór u innych:)
Piękna ta zima u Ciebie, aż można poczuć to świeże mroźne powietrze... Super zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńHafcik jest fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko:-)
Kolejny piękny i motywujący haft, Haniu.
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe zimowe kadry. Takie czyste połacie śniegu są wspaniałe, niestety, w mieście szybko zamiast śniegu pojawia się brudna breja i trudno cieszyć się taką zimą:)
Uściski.
Uwielbiam taką śnieżną, czystą zimę! Zawsze ożywają wspomnienia z Zakopanego;) Na szczęście i u mnie przysypało. Dopiero teraz mówię na szczęście, bo gdy jeździłam autkiem do pierwszej placówki to każdy płatek śniegu wywoływał u mnie stres. Na początku jeździłam fiatem tipo z niskim zawieszeniem, zachowywał się jak pług, oczywiście tylko parę metrów, później trzeba było go odśnieżać i wypychać. Na przestrzeni kilometra potrafił zakopać się z 7-8 razy, a do pracy miałam 8km:(
OdpowiedzUsuńŚliczny haft! Mój będzie dla córki.
Buziaczki Haniu:)
Haniu przede wszystkim dziękuję za piękny hafcik. Cieszę się, że udało Ci się go skończyć o czasie. Takiej zimy to ja Ci zazdroszczę , uwielbiam łazić po takim śniegu a potem w domku w ciepełku wypić grzańca dla rozgrzewki. Cieszy nie również widok Twojego taty w zdrowiu i zadowolonego. Och jak ja za Wami tęsknię !!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję za cudny spacer po Twoim ogrodzie. Zima tak ładnie maluję że zapiera dech... U nas niestety już roztopy... A haft jak zawsze podziwiam Twoje prace.buziaki.
OdpowiedzUsuńPiękna zima u Was Haneczko! U nas niestety śniegu nie ma. Trochę posypało ale nie zadomowił się:) Śliczny jest Twój haft, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
i to sie nazywa zima
OdpowiedzUsuńPiękna zima u Ciebie i hafcik zachwyca! Pozdrawiam bardzo gorąco:)
OdpowiedzUsuńHaniu, piękna ta zima, ale masz rację, ale koniecznie poza miastem. W mieście jest tak jak piszesz. Choć jak ktoś ma domek z większym ogrodem to zupełnie inna sprawa. Może do woli napawać się urokami bieli. Sama tak mam choć ogródek nie aż tak wielki, spoglądam na wszystkie roślinki, małe i duże krzewy ślicznie pokryte śniegiem. Dawno takiej śnieżnej zimy nie było. Kochana Twoje Motto ślicznie wyszyłaś , teraz tylko trzeba sie do niego stosować. Cudownych wszystkich dni Nowego Roku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO tak, taką zimę to ja też lubię. U nas też całkiem ładnie nasypało i w tej chwili też sypie:) Co do zim z dzieciństwa, to pamiętam,że zawsze na boisku szkolnym gdy chwycił mróz było lodowisko.Robili je nauczyciele w-efu i chłopaki z ósmych klas. I jakoś nigdy żaden nauczyciel nie narzekał, że po godzinach musi zostać i że mu nie płacą i że przepracowany.A dzieci w klasach było dużo, w mojej 34 osoby. Śliczny haft :)
OdpowiedzUsuńZimę lubię tylko taka, nawet lekki mróz mi nie przeszkadza:) a haft wyszedł świetnie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Śliczny hafciki piękne zdjęcia 🙂 Ale taka zima najlepiej wygląda tam, gdzie jest dużo drzew😉 u mnie nikt się nie przejmuje zanadto śniegiem na ulicach, tylko wąskie przejścia są odśnieżone, ale ładnie to nie wygląda. Ale jak tylko wyjdzie się z rynku, to już pełen zachwyt. Pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńTen hafcik jest wspaniały, świetne optymistyczne hasło :) u mnie tez taka piekna zima, bielusieńko aż oczy się cieszą :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam za oknem tyle śniegu, pierwsze co przyszło mi do głowy to: ,, gdzie są sanki?"
OdpowiedzUsuńHey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Piękne kolory haftu.
OdpowiedzUsuń