Dlaczego jest tak, że człowiek to istota wiecznie niezadowolona? Zawsze znajdziemy powód by ponarzekać. Tym razem na upały. Przynajmniej na Pomorzu. Od wielu dni, by nie powiedzieć tygodni temperatura jest bardzo wysoka, jak na ten region. Powyżej 30 stopni to dla nas "pomorzaków" coś niebywałego. Panująca susza odcisnęła swoje piętno w ogrodach, gdzie doraźne podlewanie nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Przyzwyczajeni raczej do umiarkowanych temperatur i wciąż wiejącego wiatru przechodzimy katusze. Przynajmniej ja osobiście męczę się okrutnie. Tracę siły i chęci do jakiejkolwiek działalności. Dopiero późnym wieczorem jestem w stanie normalnie funkcjonować. Dlatego też i robótkowanie skromne i wizyty na Waszych blogach sporadyczne. Mam nadzieję nadrobić to dzisiaj.
Jedyne co udało mi się stworzyć to dwie karteczki, ale też tylko dlatego, że ktoś mnie o nie poprosił, a nie umiałam odmówić.
Z okazji ślubu.
Kartka w pudełku.
Spodobały mi się sztalugowe kartki. Fajnie się je robi.
Można się było spodziewać, że po tym weselu......... sporo osób znalazło się na kwarantannie.
Kolejna karteczka z okazji Komunii Świętej.
Ponownie sztalugowa. W kolorze zgaszonego różu i bieli.
Przyjęcie jeszcze się nie odbyło i oby zakończyło się szczęśliwie.
Kilka dni temu miałam wielka przyjemność spotkać się choć na krótko z naszą Anulką. Ania to bardzo towarzyska kobitka i nie odpuści. Mimo panującego gorąca skusiłam się na to spotkanie, bo najnormalniej w świecie stęskniłam się za nią. Na szczęście trasa zwiedzania wiodła przez chłodne i zacienione miejsca, a oddech złapałyśmy w przepięknym Parku Oliwskim, który uwielbiam od dziecka. Kiedyś nie był taki ładny. Dziś jest jednym z najładniejszych, zadbanych parków. Taka oaza zieleni dla udręczonego upałami miasta. Park zachwyca o każdej porze roku.
Aniu dziękuję za ten dzień i Twoje przesympatyczne towarzystwo.
Mam nadzieję na więcej.
Trzymajcie się zdrowo i uważajcie na siebie. Pozdrawiam .
Śliczne karteczki Haniu i wspaniałe spotkanie z blogową koleżanką.:) Przyznam się, że ja też źle znoszę upały. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kartki. Fajnie jest spotkać blogową koleżankę w realu. U mnie w Irlandii w tym roku lata nie było. Upalnie (powyżej 24 stopni) było przez tydzień w maju. Potem temp. góra 20 stopni, a przeważnie 17 i wichury lub ulewy.
OdpowiedzUsuńHaniu te kartki są cudowne, takie eleganckie w tych pudełeczkach. Tez lubię sztalugi, fajnie się je robi. Wiem że nie lubisz upałów , tym bardziej więc dziękuje że zechciałaś się ze mną spotkać. To był chyba mój najlepszy dzień na tym wyjeżdzie i nawet upał mi nie przeszkadzał. Dziękuję za przemiły dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne karteczki i wspaniałe spotkanie! Ja od zawsze byłam chłodnolubna, dlatego w czasie tych upałów nie funkcjonuję:( Najchętniej siedziałabym i spała w wannie. Pocieszam się że jak przeżyję dzisiejszy dzień, to już może będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Haniu:)
Przepiękne kartki. Przepiękne.... Super wyglądacie. Zapewnie spotkanie udane... Jeszcze w tak pięknych okolicznościach przyrody. Pozdrawiam. Serdecznie.
OdpowiedzUsuńHaniu, śliczne te sztalugi, ta fakt - bardzo efektownie taka forma się prezentuje.
OdpowiedzUsuńSpotkanie z Anią godne pozazdroszczenia.
A co do upałów, to ja jestem w tej mniejszości, która je uwielbia i świetnie w nich funkcjonuje.
Serdeczne uściski.
Śliczna i delikatne karteczki! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTak upały są męczące i pomimo iż cały rok czekamy na lato, to ja zdecydowanie preferuję umiarkowane temperatury. Karteczki piękne, delikatne,idealne na okazje.
OdpowiedzUsuńFajnie że udało Wam się z Anią spotkać. Takie wizyty w realu są super. Pozdrawiam serdecznie :-)
Też bym chciała się kiedyś z Wami spotkać :* Super by było :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńkarteczki piękne ,upałów też nie lubię,topię się...
OdpowiedzUsuńFantastyczne kartki
OdpowiedzUsuńJa także nie przepadam za upałami, choć z natury jestem ciepłolubna ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki, ta na komunię ma wspaniały zestaw kolorów :)
pozdrawiam i oby temperatura już była dla nas tylko przyjemna, nie za gorąca ;)
U nas już odrobinę chłodniej, w końcu można normalnie oddychać:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kartki Haniu, delikatne i subtelne.
Przesyłam uściski!
Nie tylko "pomorzaki" cierpią w upały ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie i 20 stopni za dużo.
Na szczęście przy karteczkowaniu człowiek się nie spoci, więc robota na upały dobra. Gorzej, że głowa myśleć nie bardzo chce a to robota koncepcyjna. ;)
Super , ze mogłyście się spotkać z Anulką. <3
A wszystkie razem kiedy???