23 lutego 2018

Decu - szmatki - gaza - powertex.

Witam Was serdecznie.

 Dlaczego człowiek chce się uczyć? Czy to normalne, by wciąż chciał, by wciąż szukał czegoś nowego, czegoś, czego jeszcze nigdy w życiu nie robił? To podświadomość każe nam spróbować, zmierzyć się z nowym wyzwaniem. To przecież jasne.
 Bez tej nieodpartej chęci poznawania nowych rzeczy nie mielibyśmy dziś takich technologii, takich udogodnień jak choćby komputer bez którego nie byłoby życia wirtualnego na blogach, a nawet przyjaźni, które dzięki blogom się nawiązały. W naszym blogowym świecie ta chęć poznawania przekłada się na rękodzieło, świat przeogromnych możliwości. Taka właśnie chęć poznania czegoś nowego dopadła mnie ostatnio. 
Kiedy przeczytałam temat jaki przygotowała dla nas Justyna w kolejnej już lekcji Decoupage wiedziałam, że muszę spróbować. Nieziemsko podobają mi się tego typu prace. Obejrzałam więc filmik instruktażowy i wzięłam się za robotę. Do pracy wykorzystałam bombkę ze styropianu oraz jajka drewniane, które od kogoś dostałam. Nie kupowałam Powertexu, nie chcąc ponosić kosztów na wypadek, gdyby ta sztuka ozdabiania nie przypadła mi jednak do gustu. Wykorzystałam uniwersalny Vikol, odrobinę rozwodniony. 


Kleiłam kolejno wiórki drewniane, gazę, jakieś sianko dekoracyjne ( nawet nie wiem jak to się nazywa). Pierwszy etap pracy gotowy. Teraz schnięcie.


Kolejnego dnia dalsze klejenie. Tym razem odlewy wszelkiej maści, kwiatki z zimnej porcelany, słowem to co miałam pod ręką 
i oczywiście zamiast mikrokulek, których nie mam kasza jęczmienna.
Malowanie farbami to już czysta przyjemność. Bombka wyszła mroczna i przypomina mi trochę hełm przedwojennego nurka. Mimo to sama faktura bardzo mi się podoba.




Jajka postanowiłam pomalować troszkę jaśniejszymi farbami. 






Przepraszam za jakość zdjęć. Niestety mój aparat w naprawie,
 a telefonem jakoś nie potrafię.
Do tych pisanek wykorzystałam kwiatki z zimnej porcelany, które dostałam niegdyś od naszej Gosi http://www.pasjonatymalgorzaty.pl/. Nadają się idealnie.




Przyznam, że ta ostatnia najbardziej mi się spodobała,
 a Wam która?
Myślę, że wrócę do tego tematu jak tylko znajdę więcej czasu. Mam kilka fajnych pomysłów. Dziękuję Justynko za temat. Gdyby nie to, nigdy pewnie nie spróbowałabym takiej techniki. 
Jeszcze tylko kolaż i banerek zabawy.



To wszystko na dziś. Życzę wszystkim Wam miłego, słonecznego weekendu i dużo zdrówka. 
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i pozostawiacie miłego słówko.






18 lutego 2018

Bingo II i kolejne karteczki.

Witam wszystkich serdecznie.

 Po ostatnich pracach z decoupage nadszedł czas na kartkowanie. Przecież jeszcze nie zrobiłam karteczki do zabawy Anulki. 
Myślę, że wszyscy wiedzą jakie są zasady trzeciej już edycji. 
Jeśli macie wątpliwości to proszę zajrzyjcie TUTAJ.
Zanim pokażę moje karteczki najpierw banerek do zabawy



Pierwsza karteczka minimalistyczna, dla kogoś,
 kto zasłuży na serducho.
Wykorzystałam linie ażur/czerwony/różowy/ramka.
Ramką może być tłoczony wzór na kartce lub obramowanie napisu prawda? 




Kolejna karteczka w/g wytycznych zając/ królik - listki -ramka.





Kolejna kartka okolicznościowa, w której wykorzystałam 
czerwony/różowy - tulipan - listki.



Jeszcze jedna wielkanocna, tym razem bardzo kolorowa, w której znajdziecie
listki/tulipan/ perełki.





Na koniec jeszcze kolaż wszystkich kartek


 i chyba Anulka mi zaliczy co?
 Na to liczę, chociaż nie trzymałam się linii w wyborze różnych elementów, wykorzystując ulgę jaką dała nam Ania. 
Ciesze się, że udało mi się zrobić te karteczki, bo jakoś nie specjalnie układa mi się czas na robótkowanie. 
Mimo wszystko coś tam powolutku działam.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i cieplutko.
 Życzę słońca i uśmiechu i bardzo miłego poniedziałku.





11 lutego 2018

Skrzyneczka decoupage z koroneczką.

Witam wszystkich serdecznie.

 Jakiś czas temu dostałam w prezencie kilka drewnianych pudełek, skrzynek i innych dobroci. Przyszedł więc czas na ich wykorzystanie i ozdobienie. Pomysłów miałam wiele, ale jednak skończyło się na tradycyjnym decu z koroneczką. Ma to być prezent dla pewnej miłej osóbki więc zostańmy przy tradycji, 
bez jakichś udziwnień i eksperymentów. Jako, że niecierpliwie czekam na wiosnę, do ozdobienia tej skrzynki wykorzystałam serwetkę z bukietem bzu, lub jak ktoś woli Lilaka pospolitego. Może dzięki temu wywołam wiosnę do tablicy.  Praca nie była trudna lecz przyjemna, choć jak to w decu bywa dość czasochłonna ze względu na czas oczekiwania na schnięcie poszczególnych warstw. Dobrze jest więc robić coś równocześnie.  
Oto ona.


  Ozdobiona koroneczką, która dostałam w prezencie od jednej 
z Was. Delikatna jak mgiełka, frywolitkowa piękność idealnie mi się wpasowała w to pudełeczko.


 Jako uchwyt do otwierania posłużył mi konik od starego zamka błyskawicznego. Przyklejony na gorąco trzyma mocno.


 Na wierzchu czegoś mi brakowało. Po długich poszukiwaniach i przebierania w przydasiowych skarbach, padło na niewielki szablon listków. W ruch poszła więc pasta strukturalna biała i w każdym roku znalazła się taka niby gałązka. Myślę, że dodało to lekkości i odrobinę przestrzeni.


Wewnątrz przykleiłam drewniane, małe serduszka ozdobione również fragmentami serwetki. Dno wyłożone białym filcem. 


Skrzyneczkę zgłaszam do zabawy Reni.

oraz wspólnej nauki decu, którą tym razem prowadzi Justyna.


Mam nadzieję stworzyć coś jeszcze w temacie szmatek, oby tylko czas mi na to pozwolił. 
Pozdrawiam Was cieplutko, życząc fajnego tygodnia.

04 lutego 2018

Moje kolejne cięcie i gięcie papieru.

Witam wszystkich serdecznie.

      Dzisiaj chcę wam pokazać moją wersję kartki składaczka, którą zrobiłam na zabawę Ewuni, 
gdzie wszyscy tworzymy wyjątkowe przestrzenne kartki. Ewa bardzo nas inspiruje swoimi pięknościami, a inne dziewczyny również tworzą wyjątkowej urody kartki. Takie przestrzenne kartki dają nam wiele możliwości i każda z nas może wykazać się pomysłowością.
Potrzebowałam karteczki dla małego chłopca. Pomyślałam, że bajkowe postaci, które zagoszczą na kartce, będą dobrym pomysłem. 

Moja propozycja karteczki dla malucha.


Podobnie jak inne dziewczyny do tej kartki użyłam za grubego papieru i miałam problem z rozkładającą się kartką.


Związałam więc harmonijkę cienkim sznureczkiem i było po problemie.





Powiedzieć muszę, że fajnie się robiło tego składaczka. Przypomniały mi się dawne czasy, kiedy jako mała dziewczynka miałam książeczki z przestrzennymi obrazkami o Śpiącej królewnie, Kocie w butach, czy Jasiu i Małgosi.
Zgłaszam ową karteczkę do zabawy Ewinki więc potrzebny banerek.
Bardzo dziękuję wszystkim zaglądającym na mojego bloga i tym którzy pozostawiają miłe słówko. 
Życzę Wam wszystkim miłego poniedziałku.